Skradziony sprzęt uniemożliwił działania strażaków-ochotników z Jędrzejnika
Oszpecona sytuacją, w której strażacy-ochotnicy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejniku koło Mińska Mazowieckiego zostali pozbawieni sprzętu przez złodziei. Straty w sprzęcie były tak duże, że uniemożliwiły im udzielenie pomocy podczas pożaru. Łukasz Krześniak, prezes jednostki, wyraził swoje rozczarowanie sytuacją, podkreślając, jak wiele lat zajęło zgromadzenie skradzionego sprzętu, który służy do ochrony życia i majątku ludzkiego.
Złodzieje uderzyli w nocy z piątku na sobotę, kiedy to strażacy ochotnicy z Jędrzejnika zostali okradzeni ze swojego cennego sprzętu. Odkrycie włamania nastąpiło, gdy chcieli udzielić pomocy podczas pożaru. Jak opisuje Krześniak: „7 września otrzymaliśmy wezwanie do gaszenia pożaru w miejscowości Celinów. Niestety, gdy dotarliśmy do garażu, zauważyliśmy brak sprzętu, który powinien być tam przechowywany oraz na naszym pojeździe. Skrzynki na sprzęt w samochodzie zostały otwarte, a my nie byliśmy w stanie udzielić pomocy, ponieważ zostaliśmy pozbawieni naszego sprzętu”.
Wznawianie wyposażenia jednostki w skradziony sprzęt nie jest łatwym zadaniem. Jak zauważa strażak Krześniak, zgromadzenie niezbędnego sprzętu trwało kilka, jeśli nie kilkanaście lat. Ten proces nie polega na natychmiastowym otrzymaniu sprzętu, ale wymaga aplikowania o dotacje, które z kolei wymagają wkładu własnego. Wszystko to zostało zawalone przez złodziei, którzy w ciągu kilku minut pozbawili jednostkę cennego sprzętu służącego do ratowania życia i mienia.